0
syberia 25 grudnia 2012 10:25
Ciekawą podróż odbyliśmy 20-21 grudnia 2012.Wylot z Modlina (FR 3858) trochę się opóznił .Powodem tego były jak zakomunikował kapitan problemy z uruchomieniem jednego silnika.Pogoda przyzwoita do samego końca .Ale na lotnisku mgła i zostaliśmy przekierowani do Wiednia ! Na płycie kilka fajnych samolotów (min A340 Emirates).Duże lotnisko ale wspaniała organizacja.Przesiedliśmy się do piętrowego autokaru i w drogę .W czasie podróży do Budapesztu wywiązała się wspaniała atmosfera w myśl przysłowia :"Polak Węgier dwa bratanki ...".Lotnisko w Budapeszcie wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Wcześniej czytałem że jest brudne itp.Powrót do Modlina bez niespodzianek. Mam też nadzieję że nasze lądowanie nie przyczyniło się do zamknięcia części pasa ;)

Dodaj Komentarz

Komentarze (8)

makims 25 grudnia 2012 11:03 Odpowiedz
Również leciałem tym lotem :) Trzeba dodać jeszcze czekanie na płycie przy temperaturze poniżej -15... I fakt ,że nie mogliśmy wystartować z powodu uszkodzonego APU,a obsługa lotniska miała problem z air-starterem..ale atmosfera w autokarze wyjątkowa.Plus z tego przekierowania był taki ,że miało miejsce wiele pozytywnych wydarzeń podczas pobytu w BUD,które nie miały by miejsca przy normalnym lądowaniu ;) Dodam na koniec,że przy dolocie do BUD była w miarę normalna pogoda a potem nagle widoczność spadła do 100m :!: Uważajcie na przesiadki na tym lotnisku,dojazd autokarem to prawie 4h a RYR nie dał żadnych voucherów na prowiant...Złożę reklamacje i zaproponuję vouchery na loty w ramach rekompensaty :)
syberia 25 grudnia 2012 16:56 Odpowiedz
Proszę o podpowiedz gdzie taką reklamację mam złożyć .Na stronie Ryanaera w dziale skargi na odwołane loty i opóżnienia nr lotu FR 3858 nie był odwołany.
blackall 25 grudnia 2012 19:27 Odpowiedz
makims napisał:Również leciałem tym lotem :) Trzeba dodać jeszcze czekanie na płycie przy temperaturze poniżej -15... I fakt ,że nie mogliśmy wystartować z powodu uszkodzonego APU,a obsługa lotniska miała problem z air-starterem..ale atmosfera w autokarze wyjątkowa.Plus z tego przekierowania był taki ,że miało miejsce wiele pozytywnych wydarzeń podczas pobytu w BUD,które nie miały by miejsca przy normalnym lądowaniu ;) Dodam na koniec,że przy dolocie do BUD była w miarę normalna pogoda a potem nagle widoczność spadła do 100m :!: Uważajcie na przesiadki na tym lotnisku,dojazd autokarem to prawie 4h a RYR nie dał żadnych voucherów na prowiant...Złożę reklamacje i zaproponuję vouchery na loty w ramach rekompensaty :)Przecież opóźnienie było spowodowane pogodą. Możesz składać reklamacje, ale szkoda czasu twojego i ich.
prosto902 26 grudnia 2012 00:31 Odpowiedz
syberia napisał:Ciekawą podróż odbyliśmy 20-21 grudnia 2012.Wylot z Modlina (FR 3858) trochę się opóznił .Powodem tego były jak zakomunikował kapitan problemy z uruchomieniem jednego silnika.Pogoda przyzwoita do samego końca .Ale na lotnisku mgła i zostaliśmy przekierowani do Wiednia ! Na płycie kilka fajnych samolotów (min A340 Emirates).Duże lotnisko ale wspaniała organizacja.Przesiedliśmy się do piętrowego autokaru i w drogę .W czasie podróży do Budapesztu wywiązała się wspaniała atmosfera w myśl przysłowia :"Polak Węgier dwa bratanki ...".Lotnisko w Budapeszcie wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Wcześniej czytałem że jest brudne itp.Powrót do Modlina bez niespodzianek. Mam też nadzieję że nasze lądowanie nie przyczyniło się do zamknięcia części pasa ;)Jeżeli posiadasz jakieś fotki wrzuć co tam zwiedzałeś w Budapeszcie :)
mediolan 26 grudnia 2012 00:46 Odpowiedz
reklamować chcecie mgłę....przewoźnikowi, brawo za pomysł.
syberia 26 grudnia 2012 11:46 Odpowiedz
prosto902 napisał:syberia napisał:Ciekawą podróż odbyliśmy 20-21 grudnia 2012.Wylot z Modlina (FR 3858) trochę się opóznił .Powodem tego były jak zakomunikował kapitan problemy z uruchomieniem jednego silnika.Pogoda przyzwoita do samego końca .Ale na lotnisku mgła i zostaliśmy przekierowani do Wiednia ! Na płycie kilka fajnych samolotów (min A340 Emirates).Duże lotnisko ale wspaniała organizacja.Przesiedliśmy się do piętrowego autokaru i w drogę .W czasie podróży do Budapesztu wywiązała się wspaniała atmosfera w myśl przysłowia :"Polak Węgier dwa bratanki ...".Lotnisko w Budapeszcie wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Wcześniej czytałem że jest brudne itp.Powrót do Modlina bez niespodzianek. Mam też nadzieję że nasze lądowanie nie przyczyniło się do zamknięcia części pasa ;)Jeżeli posiadasz jakieś fotki wrzuć co tam zwiedzałeś w Budapeszcie :)Niestety nie robiłem .Obiecuję ,że to się nie powtórzy.
megitkaa 28 grudnia 2012 09:32 Odpowiedz
Budapeszt jest naprawde piękny. Byłam tam we wrześniu i te kilka dni rlopu wspominam wspaniale, tym bardziej że spędziłam je tylko z przyjaciółkami :DLot niestety rezerwowałyśmy z jakiejś innej strony i pewnie wyniósł nas o wiele więcej niż osoby rezerwujące na fly4freeDodałam właśnie niedawno ich strone na fb i jak patrze niektóre loty są naprawde w atrakcyjnych cenach. Mimo wszytsko osobą zwwiedzającym świat gorąco polecam Budapeszt, posiada on niepowtarzalny klimat i jest tam co robić :D Kwatery rezerwowałyśmy na stronie http://www.edom.pl i powiem wam, że byłyśmy ogolnie zadowolone. Apartament był w centrum, a więc nie musiałyśmy się zbytnio wysilać z dojściem do największych atrakcji Budapesztu. Odwiedziłyśmy Palac Sztuki, gotycki kościół MAcieja, Zamek KRólewski i wiele innych bardzo ciekawych zabytków oraz budowli. Najlepsze były jednak wieczory, kiedy bawilyśmy się na tutejszych dyskotekach :D
m4r1u5z 19 stycznia 2013 13:17 Odpowiedz
prosto902 napisał:Jeżeli posiadasz jakieś fotki wrzuć co tam zwiedzałeś w Budapeszcie :)Ja posiadam pare fotek z Budapesztu, kapitalne miejsce. Lecialem w listopadzie, lot bez zadnych przeszkod. Jedyna ciekawa sytuacja bylo to, ze ja, czlowiek naprawde opanowany, dosyc odwazny, wyluzowany do momentu zajecia miejsca w samolocie dostalem ataku paniki, jakiego w zyciu nie mialem i nie widzialem, drgawki, pot, masakra. Pierwszy lot, pewnie dlatego, podczas lotu powrotnego serce nie chcialo mi wyskoczyc. Lecielismy tam przez straszna mgle i chmury burzowe, wiec pilot wzlecial ponad nie, ominal chyba najgorszy fragment i tak nagle wyobrazcie sobie moja reakcje, gdzie pot splywal jak jezdzilismy jeszcze po pasie, jak w srodku lotu nagle samolot zaczyna nurkowac w dol bez zadnego slowa ze strony pilota. Co do zdjec (wybaczcie kiepska jakosc)Na pewno warto zobaczyc parlament: Widok na parlament z baszty rybackiej: Bardzo ladne uliczki, duze roznice poziomow: Kosciol swietego kogostam, nie stac mnie bylo niestety na wejscie do srodka: Widok na wysepke: I najnowsze Solaris Tramino: